Baloty słomy tuż po żniwach

sloma-do-cegly

Słoma w budownictwie tradycyjnym zawsze odgrywała bardzo ważną rolę. W różnych postaciach – jako sieczka słomiana, mata lub w balach – była uznanym materiałem izolacyjnym. Czasy się jednak zmieniły – krowy zaczęły śmierdzieć, ludzie zaczęli szukać swojego szczęścia w miejskich metropoliach (dosłownie i w przenośni odlanych z betonu). A słoma? Słoma okazała się być bardziej łatwopalna od styropianu (sic!). Jest jednak nadzieja, bowiem w niektórych enklawach, niektórzy inwestorzy powracają do mądrości przekazywanych z dziada i pradziada. Słoma wraca do łask. Pytanie, na które każdy powinien sobie odpowiedzieć brzmi następująco: który dom będzie zdrowszy i bardzie przyjazny tobie i twojej rodzinie, ten izolowany słomą zmieszaną z gliną czy ten, który oblepiono styropianem?

Nasz serwis powstał z myślą o tradycyjnym budownictwie, o budownictwie w którym dom jest budowany w zgodzie z naturą. Chcemy pokazać piękno tego budownictwa. Będziemy wdzięczni za komentarze oraz wasze opinie.