Skąd się biorą wykwity na cegle?

mur-z-cegly-wykwity

Na zdjęciu fragment ogrodzenia wymurowanego z cegły w formacie 25×12×6.5cm. Nie jest to żadna cegła klinkierowa, supertwarda, o bardzo małej nasiąkliwości i „dzwoniąca”. Nic z tych rzeczy. Mur zbudowano ze zwykłej, maszynowo formowanej cegły w klasie „20” – czyli o odporności na ściskanie 20 N/mm² i nasiąkliwości 12%. Żeby było ciekawiej jako spoiwa nie użyto tu gotowej mieszanki – handlowej mieszanki, która jak zapewnia producent gwarantuje brak wykwitów. Przeciwnie, tu murarz na miejscu sporządził zaprawę na bazie piasku, wapna hydratyzowanego, cementu portlandzkiego i wody w proporcji: 7:2:1. Nic nadzwyczajnego. Ale czy zwróciliście Państwo uwagę, że mur – oprócz słupków – nie ma tzw. okrycia? Nie ma żadnego daszka, który zapobiegałby bezpośredniemu działaniu nań wody opadowej, która przesiąkając z góry powodowałaby nie tylko erozję cegieł ale powstawanie wykwitów?

Mur stoi tak już szósty rok. Posadzone przy nim drzewka ozdobne starzeją się wraz z nim. Bez wykwitów, bez żadnych uszkodzeń. A teraz spójrzcie Państwo na swoje piękne, równiutkie murki wybudowane z klinkieru na gotowych zaprawach pełnych chemii budowlanej, plastyfikatorów, barwników itp.? Zastanawiacie się skąd się wzięły wykwity? Nie wierzcie w to, że wykwity „robią się od wapna”. To nie jest prawda.

Nasz serwis powstał z myślą o tradycyjnym budownictwie, o budownictwie w którym dom jest budowany w zgodzie z naturą. Chcemy pokazać piękno tego budownictwa. Będziemy wdzięczni za komentarze oraz wasze opinie.